Po niespełna czterech latach obowiązywania przepisów zrównujących wiek emerytalny dla obu płci i stopniowo podnoszących wiek przejścia na emeryturę do 67 lat system emerytalny w Polsce czekają kolejne zmiany.
Fotografia: A. E. Järliden/flickr.com, CC BY-NC 2.0
Według zapowiedzi polityków PiS (z wywodzącym się z tej partii prezydentem Andrzejem Dudą na czele) od czwartego kwartału 2017 roku wiek emerytalny ponownie ma wynosić 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Jakich skutków dla gospodarki, rynku pracy i przyszłych emerytów możemy spodziewać się po tych zmianach?
Projektowane zmiany kompletnie nie uwzględniają sytuacji finansowej państwa, w tym zwłaszcza kondycji Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, z którego wypłacane są emerytury. Obniżenie wieku emerytalnego spowoduje wzrost liczby osób pobierających emerytury minimalne nawet dwukrotnie.
Zmiany szczególnie mocno uderzą w kobiety. Ich krótszy staż zawodowy oznacza mniej zgromadzonych składek i dłuższy okres pobierania świadczenia, a w efekcie niższe emerytury.
Jeśli wiek emerytalny ulegnie obniżeniu, to zgodnie z prognozami demograficznymi z rynku pracy odpłynie około 9 proc. pracujących. Innym spodziewanym skutkiem planowanej obniżki wieku emerytalnego, osłabiającym rynek pracy w Polsce, jest wzrost szarej strefy – ocenia Marzena Haponiuk, analityk Instytutu Obywatelskiego.
Całość analizy: Dłuższa czy krótsza praca? (wersja do pobrania, PDF)